*wieczór, kabina Rekinów*
Chris: Rekiny! Chyba nie zapomnieliście o eliminacjach?
Courtney: Nie, nie zapomnieliśmy. Za to wy zapomnieliście nam powiedzieć, GDZIE one będą!!
Chris: Eee.. no to powiemy wam teraz! Otóż eliminacje odbędą się na górnym pokładzie. Biegiem, biegiem!!!
(cała drużyna rzuca się w kierunku schodów)
*górny pokład*
Courtney: Jakim cudem znaleźliście się tutaj tak szybko??
Blaineley: Tajemnica prowadzących. A teraz czas na eliminacje. Każde z was uda się teraz do kabiny zwierzeń i postawi znak „x” przy imieniu osoby, którą chce wyeliminować. Asystenci podliczą głosy i przekażą nam wyniki. My rozdamy wszystkim po cukrowej ośmiorniczce. Wszystkim, oprócz jednego z was. Ta osoba, która nie dostanie tego przepysznego smakołyku, musi odpłynąć „Szalupą Rozbitków”. I nigdy, ale to NIGDY tu nie wróci!! Jasne? Tak? To głosujcie!!
*kabina zwierzeń*
Courtney: Głosuję na Beth. Co prawda wylądowaliśmy tutaj przez Ewę…
Alejandro: Ale ona jest silna, jeszcze nam się przyda. Beth!
Eva: Beth. Co prawda piski Katie doprowadzają mnie do szału, ale ta dobroć i naiwność Beth są jeszcze bardziej irytujące.
Harold: Eva. Nie lubię, gdy ktoś opiera autorytet tylko na sile muskułów. Od razu przypomina mi się Duncan!
Katie: Eva! Ona nie pozwala mi wyrażać moich emocji!
Noah: Beth. Dlaczego? A to już moja sprawa
Owen: Głosuję na Katie! Moje uszy jeszcze nie odzyskały pełnej sprawności po jej „występie”! Prawda, skarbeńki? Moje kochane uszka, biedactwa, tak ucierpiały…
Beth: Głos na Evę! To przez nią tu jesteśmy!
*z powrotem górny pokład*
Blaineley: Już skończyliście? Ok., to teraz czekamy na wyniki..
(zza kadru wysuwa się ręka i wręcza prowadzącej kopertę; w tym samym czasie druga podaje Chrisowi tacę)
…już są! A więc, cukrową ośmiorniczkę otrzymuje.. Courtney! A także Alejandro, Owen, Noah, Harold i Katie!
Eva: Coo?? Głosowaliście na mnie?! Ja wam...!
Beth: A ja? Dlaczego?
Eva: Bo jesteś bezużyteczną, miękką nieudacznicą, która dostała się do finału na Planie tylko dlatego, ze wszyscy inni się pokłócili!
Beth: Coo?
(rozpłakała się)
Chris: Łoo! To się nazywa brutalna szczerość. Eva, za ten piękny tekst dostajesz ostatnia ośmiorniczkę. Beksa, do Szalupy Rozbitków! i pamiętaj, że nigdy, ale to nigdy, nie będziesz mogła…
Wszyscy: Wrócić!
Chris: Hej, zepsuliście mi tekst!
Blaineley: Chris, uspokój się. Beth, żegnaj.
(Eva podnosi rozryczaną Beth i wrzuca ją z górnego(!) pokładu prosto do Szalupy Rozbitków, po czym demonstracyjnie otrzepuje ręce)
Eva: No co? Wkurzyła mnie.
Courtney: A czy słyszysz od nas jakieś pretensje? Chyba wszyscy cieszymy się, że to ona odpadła.
Alejandro: No jasne! Eee..Owen? Wszystko w porządku?
(zjazd kamery na Owena, który cały siedząc, kiwa się i coś mamrocze)
Owen: Moje małe biedactwa, całe jesteście obolałe od tego przeraźliwego pisku… moje kochaniutkie, malutkie…
Chris: Hm, tak więc…
Courtney: Nie zaczyna się zdania od „więc”!
Chris: Nie przerywaj mi! Tak WIĘC, w tym oto momencie zakończymy dzisiejsze eliminacje. Co wydarzy się w następnym odcinku? Jak zmianę w drużynie Rekinów przyjmą konkurenci? Czy Owen przestanie gadać do własnych uszu? To wszystko już w następnym odcinku Rejsu Totalnej Porażki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz